Xochipilli - Aztecki Dionizos

Xochipilli lub ‘Książę Kwiatów’ był mezoamerykańskim bogiem lata, kwiatów, przyjemności, miłości, tańca, malarstwa, ucztowania, twórczości i dusz - słowem, wszystkiego co w życiu najlepsze. Uważano go za młodzieńczego i beztroskiego poszukiwacza przyjemności, być może z figlarną skłonnością do psót. Dodajmy do tego, że składano mu w ofierze napój alkoholowy na bazie agawy (pulque) i porównanie do Dionizosa nasuwa się samo.

Dzisiaj kobiecość tej postaci nie wydaje się niczym nadzwyczajnym. Pamiętajmy jednak, że kultura aztecka była szczególnie brutalna i obejmowała składanie ofiar z ludzi. Letnie święto ku czci Xochipilli i jego siostry bliźniaczki Xochiquetzal było jedynym, podczas którego Aztekowie nie składali tej straszliwej ofiary. Obchody ‘Tańca Kwiatów’ należały do najbardziej popularnych, a zarazem jednoznacznie radosnych i przyjemnych świąt.

Rodzeństwo reprezentowało rozkosze zmysłów, swobodę i wesołość. Aztecka mitologia mówi nam, że Xochipilli był pierwotnie zwykłym śmiertelnikiem, żonatym z dziewczyną o imieniu Mayahuel. Gdy oboje odkryli rozkosze odurzającego napoju, przedstawili go bogom. W nagrodę obdarzono parę boskością, a partnerka Księcia została boginią pulque.1

Książęce kwiaty

Posąg Księcia Kwiatów
Posąg Xochipilli - Księcia Kwiatów

Zarówno Wasson, Schultes i Hofmann sugerują, że posąg przedstawia boga w amoku enteogenicznej ekstazy. Pozycja i mowa ciała, w połączeniu z bardzo wyraźnymi przedstawieniami roślin halucynogennych zdają się potwierdzać tą interpretację. Postać wydaje się mieć niezwykle rozszerzone źrenice, co sugeruje działanie grzybów psylocybinowych.

Ogólna ekspresja Księcia Kwiatów zapiera dech w piersiach. Odchylona w górę głowa i gałki oczne, napięte półotwarte usta, wyciągnięta szyja, ułożone na dwóch poziomach ręce, skrzyżowane nogi ze stopami całkowicie oderwanymi od ziemi. Napięcie wyrażono nawet zgięciem prawego dużego palca u nogi2

Posąg można dzisiaj podziwiać w “Narodowym Muzeum Antropologicznym” w Meksyku. 3

Przyjrzyjmy się zidentyfikowanym psychoaktywnym roślinom (i grzybom) zdobiącym rzeźbę:

Potoczna nazwaŁacińska nazwa
Nicotiana TabacumTytońNicotiana Tabacum
OloliuquiOloliuquiIpomea Corymbosa
Psilocybe AztecorumGrzyby PsylocybinowePsilocybe Aztecorum
CacahuaxochitlFlor de CacaoQuararibea funebris
SinicuichiSinicuichiHeimia Salicifolia
UnknownNiezidentyfikowana

Tytoń

Najstarszy fizyczny ślad wykorzystania tytoniu pochodzi z przełomu VII i VIII wieku naszej ery. Resztki niewypalonych liści odnaleziono w ceramicznym naczyniu, podpisanym hieroglifami w języku Majów: “dom jej/jego tytoniu”.4

Majowie uważali tytoń za świętą roślinę i używali go do wywoływania transu i wizji w celu kontaktu z bóstwami. Tradycja ta jest kontynuowana, a niektóre współczesne społeczności Meksyku wykorzystują liście do przygotowania naparów w celach rytualnych. Amazońscy Indianie stosują Nicotiana Rustica, która ma prawie dziesięciokrotnie wyższe stężenie nikotyny i wysokie stężenie beta-karbolin.

Tytoń dodaje się również do świętego napoju halucynogennego - Ayahuasca. Z kolei rdzenna ludność Kanady przygotowuje z niego płukankę do oczu wywołującą duchowe wizje.

Ololiuqui

Słowo Ololiuqui oznacza w języku Nahuatl okrągłą rzecz i odnosi się do nasion Ipomea Corymbosa. Sam kwiat w tym języku nosi nazwę ‘Coaxihuitl’ - ‘wężowa roślina’. Z kolei chrześcijańscy Hiszpanie nazwali je semilla de la Virgen - nasionami Dziewicy / Matki Boskiej.

W 1960 roku Albert Hofmann odkrył, że zawierają w sobie erginę (LSA). Ten związek obecny jest również w sporyszu żyta i prawdopodobnie odpowiadał za halucynogenne działanie Kykeonu, napoju spożywanego w Eleuzyńskich Misteriach.

Wijący się wąż

Pierwszy raz praktyki z wykorzystaniem nasion zostały opisane przez Schultesa w 1941 roku, jako część szamańskich rytuałów uzdrawiania oraz “obcowania z bogami”. Czasami używano je w połączeniu z nasionami Ipomea Violacea - innego gatunku powoju o podobnym składzie chemicznym. Współcześnie wciąż są ważnym narzędziem uzdrowicieli Ameryki Środkowej.

Najwyższe stężenie psychoaktywnych alkaloidów występuje w nasionach Powoju Hawajskiego (Argyreia Nervosa), ale nie istnieją żadne źródła sugerujące wykorzystanie tej rośliny w praktykach szamańskich. Wbrew swojej nazwie, ta roślina pochodzi z Indii i wykorzystuje się ją w tradycyjnej medycynie Ayurveda.

Grzyby psylocybinowe

Franciszkański zakonnik i misjonarz Bernardino de Sahagun (1499-1590), biorący udział w ewangelizacji kolonialnej Nowej Hiszpanii (obecnie Meksyku), przetłumaczył nazwę tych grzybów z języka Nahuatl jako ‘ciało bogów’ (‘flesh of gods’) lub dosłownie - ‘bóg grzyb’. Członkowie azteckich elit spożywali je podczas festiwali oraz innych dużych zgromadzeń.

Przed sakramentem ‘monanacahuia’ (dosłownie ‘zgrzybienia się’) obowiązywał ścisły post. Spożywane z miodem i popijane czekoladą odgrywały ważną rolę w wierzeniach Azteków. Podobno podczas koronacji cesarza, po rytualnym złożeniu w ofierze więźniów i zjedzeniu ich mięsa, uczestnicy ceremoni spożywali te grzyby. Diego Duran opisuje, że powodowały u nich stan “obłędu”. Po podbiciu Azteków przez Hiszpanów zakazano tych tradycyjnych praktyk, uważając je za ‘pogańskie bałwochwalstwo’.

Rysunek podejrzanie wyglądających grzybów

Psilocybe Aztecorum są nadal używane przez rdzenną ludność Oaxaca i Nahua, chociaż to zjawisko powoli zamiera. Tradycyjni uzdrowiciele curanderos wykorzystują je, wraz z innymi psychoaktywnymi roślinami, w rytuałach leczniczych. Po spożyciu przez pacjenta, szaman próbuje zdiagnozować źródło dolegliwości. Pełnią też ważną rolę w inicjacji nowicjuszy, którzy zjadają je po trzydniowym okresie wyciszenia, abstynencji seksualnej i diety. Po tym czasie adept wspina się na szczyt góry i modli się o zdolność uzdrawiania.

Na szczęście psylocybina wraca powoli do łask i dzisiaj jest z (niesamowitą) skutecznością wykorzystywana do leczenia szeregu dolegliwości natury psychologicznej.

Cacahuaxochitl

Quararibea Funebris to drzewo znane również pod nazwą Flor de Cacao (kwiat kakao) chociaż nie jest spokrewnione z kakaowcem. Dzisiaj jego jadalne kwiaty spożywane są jako przekąski, dodaje się je do czekoladowych deserów, napojów, a nawet do guacamole. Dodawane do tytoniu polepszają smak dymu.

Dzięki temu silnemu aromatowi, potrafiącemu utrzymywać się przez dekady, Cacahuaxochitl wykorzystywany jest w ceremoniach pogrzebowych do zamaskowania zapachu rozkładających się zwłok. Zyskało sobie w ten sposób potoczną nazwę drzewa pogrzebowego, ale suszone kwiaty pojawiają się również na weselach i festiwalach.

Obowiązkowy składnik tejate, pikantnego napoju bogów o leczniczym i religijnym przeznaczeniu, który zarezerwowany był dla azteckich elit. Niższe warstwy społeczeństwa wykorzystywały to drzewo jako przynętę na ryby.

Kwiaty zawierają nowo odkryty alkaloid laktonowy - funebradiol, a także funebral i funebrine. Związki te wykazują subtelne właściwości relaksujące, które działają synergicznie z theobrominą zawartą w kakao. Podobne substancje odkryto w polinezyjskim korzeniu Kava Kava o którym przeczytacie tutaj.

Sinicuichi

Słońce w dłoniach

Poza pojawieniem się na posągu Xochipilli, nie istnieją żadne fizyczne dowody na wykorzystanie Sinicuichi przez Azteków. Możliwe, że to ta sama roślina, która pojawia się w “Zielniku Azteków” z 1522 pod nazwą Tonatiuh yxiuh - zioło Słońca. Dzisiaj w Ameryce Środkowej i Południowej Heimia Salicifolia jest często określana jako abre-o-sol, czyli otwieracz słońca (Sun Opener). W manuskrypcie przeczytamy:

Niech ten, którego przepełnia strach, wypije eliksir z zioła Słońca, który roztoczy nad nim złocistą poświatę."

Jednym ze skutków spożycia Sinicuichi jest pojawienie się złotej poświaty / aureoli wokół przedmiotów. Stąd też pochodzi jej potoczna nazwa. Ten efekt często utrzymuje się nawet następnego dnia.

Chociaż nie ma żadnych udokumentowanych dowodów na rytualne stosowanie Sinicuichi, to pojawiły się anegdoty o używaniu tej rośliny w rytuałach płodności oraz duchowego oczyszczenia, które miały pozbyć się zła i odpędzić złe duchy.5

Słowo końcowe

Ten artykuł zaczął się jako opis Sinicuichi, ale ostatecznie zdecydowałem się rozszerzyć tematykę na wszystkie rośliny pojawiające się na posągu Księcia Kwiatów. Z czasem każdej z nich poświęcę należyty czas i miejsce na Herbsmanie. Niestety grzyby psylocybinowe i Ololiuqui są już w Polsce nielegalne. Bez obaw, nie powstrzyma mnie to od publikacji artykułów na ich temat. Zapewne nie spodoba się to wyszukiwarkom, więc pamiętaj, by dodać Herbsmana do ulubionych!


  1. “Mexican and Central American Mythology” - Nicholson, Irene, 1985 ↩︎

  2. “The Wondrous Mushroom: Mycolatry in Mesoamerica” - R. Gordon Wasson, 1980 ↩︎

  3. Strona internetowa Narodowego Muzeum Antropologicznego w Meksyku ↩︎

  4. “First physical evidence of tobacco in Mayan container” ↩︎

  5. “The role of Flowers in Nahuatl Culture”, Journal of Psychedelic Drugs, 1974 ↩︎