Jakie efekty dają konopie?

Wraz ze wzrostem zainteresowania produktami CBD rośnie też liczba mitów i niedopowiedzeń na tematy konopne. Najwięcej z nich dotyczy samego działania tej nowej, “legalnej marihuany”. Na każdym kroku słyszymy, że CBD nie jest psychoaktywne, ale czy to oznacza, że nie działa?

Niestety, może być to prawda dla większości produktów dostępnych w sprzedaży. W Wielkiej Brytanii, nawet 62% towarów oznaczonych jako zawierające CBD, tego kannabinoidu nie zawierały lub miały go mniej niż podane na etykiecie1.

Sześćdziesiąt dwa procent! Aż strach pomyśleć jak sytuacja wygląda w Polsce.

W zależności od dawki, sposobu przyjęcia oraz indywidualnych predyspozycji użytkownika - konopie CBD mają wyraźne działanie. Pomylenie z efektem placebo nam nie grozi. Oczywiście zakładając, że kupiony produkt faktycznie zawiera kannabinoidy. Warto też zaznaczyć, że podobnie jak w przypadku THC, kannabidiol oraz kannabigerol, mogą wymagać od nas uwrażliwienia (z ang. sensitization2) na swoje działanie.

Liście i nasiona konopi
W tym artykule opiszę jak działa na mnie susz konopny. Pamiętaj proszę, że to moje subiektywne odczucia, niepotwierdzone badaniami. Korzystam z waporyzera, dawkuję od 0.3g do nawet 1.5g podczas jednej sesji (w zależności od potrzeb). Produkt to polskie kwiaty zawierające 6% CBD i poniżej 0.2% THC (certyfikowane).

Mniejszy stres w kontaktach międzyludzkich.

Zawsze podziwiałem ludzi, którzy z łatwością odnajdują się w towarzystwie innych. Ja niestety, czasami stresuję się powiedzieć znajomemu ‘dzień dobry’ w obawie, że będzie to wstęp do pogawędki o pogodzie. Zupełnie sobie z tym nie radzę. THC potęgowało to uczucie do tego stopnia, że nawet idąc przez pusty las rozglądałem się wokół w strachu, że kogoś po drodze napotkam. Z suszem konopnym jest inaczej. Wciąż nie zagaduję kasjera, ale już mniej się krępuję przy odpowiadaniu. Daleko mi do ‘duszy towarzystwa’, ale przynajmniej od czasu do czasu się odezwę niepytany w grupie znajomych.

Wyrwanie się z zapętlenia myśli.

To chyba moja ulubiona zaleta CBD. Nieodłącznym kompanem ‘fobii społecznej’ są natrętne myśli. “Dlaczego mi nie odpowiedział?” “Czy właśnie zrobiłem z siebie idiotę?” “Mogłem powiedzieć coś innego…" Odgrywanie w głowie tej samej żenującej interakcji setki razy potrafi zepsuć nawet najlepszy dzień, a ostatecznie nic nie zmienia. Podobnie zamartwianie się przed ważną rozmową z szefem i ‘wymyślanie dialogów’ na zapas. Tego typu pętle kosztowały mnie niezliczoną ilość nieprzespanych nocy i nerwowych dni. W takich momentach waporyzacja suszu konopnego pomaga mi w ucięciu tego wewnętrznego dialogu. Łatwiej jest mi nie przywiązywać się do negatywnych emocji i po prostu ‘żyć dalej’.
Przerwany łańcuch

Pomoc w walce z uzależnieniem.

Jestem ekspertem w rzucaniu papierosów. Przez ostatnie dwie dekady rzuciłem fajki dziesiątki razy, a od kilku lat jestem na etapie gdy palę tylko na imprezach albo spotkaniu z innymi palaczami (tak zwane ‘cudzesy’). To wszystko zawdzięczam… książce Allen Carr “Prosta metoda jak skutecznie rzucić palenie”3.

W mojej aktualnej walce z nikotyną (to chyba mój ulubiony stymulant) susz konopny okazał się jednak nieocenionym sojusznikiem:

  • Gdy brakuje mi dymu to waporyzer ustawiony na 200+ stopni załatwia sprawę.
  • Gdy przebywam w towarzystwie palaczy susz konopny jest świetną alternatywą dla papierosów.
  • Gdy czuję głód nikotynowy to CBD mnie uspokaja i bardzo często sprawia, że zapominam o fajkach.

Konopie włókniste świetnie sprawdzają się też, gdy walczymy z uzależnieniem od THC. Niestety efekty nie są natychmiastowe i wymagają nieco czasu by je poczuć, ale warto. Możliwość doświadczenia pozytywnego działania kannabinoidów bez tego wstrętnego uczucia ciśnienia, które pojawia się wraz z wypaleniem ostatnich resztek Marihuany zmienia życie na lepsze. No i łatwiej znaleźć rzetelny sklep konopny niż rzetelnego dilera (oksymoron).

Łatwiej się zasypia.

Gdy zbyt późno w ciągu dnia wypiję kawę, to kilka nabić waporyzera (0.5 - 1g suszu) niweluje we mnie efekty stymulacji. Moje oczy stają się ciężkie, a głowa pusta (“Totalna pustka. Myślę i nic. Za tą pustkę szóstka. Myślę i nic." 4). Nie ma już niekończącego się strumienia myśli, pomysłów i zmartwień. Dodajmy do tego rozluźnienie mięśni, lekkie działanie przeciwbólowe, wewnętrzne ciepełko i osiągamy idealny stan by oddać się w objęcia Morfeusza.
Łóżko

Lekarstwo na wstanie ‘lewą nogą’.

Nawet po w pełni przespanej nocy zdarza mi się obudzić rozdrażnionym. Nie cierpię takich poranków, bo wiem, że prędzej czy później ta negatywna energia znajdzie gdzieś swoje ujście. Czy siarczyście przeklnę, gdy uderzę się w mały palec u stopy? Czy przesadnie zareaguję na sytuację, której normalnie nawet bym nie zauważył? Czuję się jak tykająca bomba i tylko modlę się, by nie oberwało się bliskiej mi osobie. W takie dni, im szybciej pozwolę CBD załagodzić nerwy i irytację, tym lepiej dla mnie i mojego otoczenia.

Działanie przeciwbólowe.

Osiągając pewien wiek, ból staje się naszym nieodłącznym towarzyszem. Wystarczy ‘źle stanąć’ czy ‘źle’ coś podnieść, by plecy dały o sobie znać. U mnie dochodzi jeszcze siedzący tryb życia, który sprawia, że każda większa aktywność fizyczna to gwarancja zakwasów. Susz CBD świetnie sprawdza się w takich przypadkach jako alternatywa dla tabletek przeciwbólowych albo ich dopełnienie.

Kultywowanie wdzięczności.

Ta delikatna poprawa humoru ułatwia mi też znalezienie powodów do wdzięczności. Gdy podczas porannego spaceru po lesie przebiegnie mi drogę sarna albo zając to od razu w głowie pojawia mi się myśl - “Ale mam szczęście!". Rzeczy z pozoru przypadkowe i zwyczajne zamieniają się w niemal ‘mistyczne’ przeżycia. Zwykły ‘zbieg okoliczności’ potrafi napełnić mnie pozytywną energią na cały dzień, a przy okazji bardziej docenić samego siebie i bliskich.

Pomaga mi być bardziej świadomym.

CBD pomaga też w codziennej medytacji. Ta delikatna zmiana w percepcji po waporyzacji pozwala zauważyć więcej szczegółów w życiu. Gdy pytamy się samych siebie: “czy czuję się jakoś inaczej? Czy ten susz działa?" - mimowolnie nasze myśli wędrują do wnętrza.

Medytacja
“Zamykam oczy, otwieram je w środku." 5

Następnym razem, gdy będziesz kwestionował działanie CBD - zrób to porządnie:

  • Najpierw rozejrzyj się wokół i sprawdź czy wszystko wygląda ‘zwyczajnie’.
  • Wsłuchaj się w dźwięki, które do Ciebie docierają - czy nie są czasem zniekształcone? Czy jesteś w stanie je zidentyfikować? Co przypominają?
  • Niektórzy po waporyzacji odczuwają zwiększony apetyt - weź 5 głębokich wdechów, skup się na powietrzu, które wciągasz do płuc. Czy masz wyostrzony zmysł węchu? Postaraj się używać przepony, wyprostuj kręgosłup tak, aby zrobić miejsce płucom w klatce piersiowej.
  • Co czujesz? Zamknij oczy i skup się na dotyku. Czy czujesz ubranie, które masz na sobie? Może Słońce rozgrzewa Twoją skórę? Czy jest Ci zimno czy ciepło? Czy czujesz się normalnie?
  • Czy słyszysz bicie swojego serca? Pozostań w tej chwili tak długo jak tego potrzebujesz. Bądź wdzięczny za ten moment spokoju w tym burzliwym życiu. Ty również zasługujesz na chwilę medytacji.

Mam nadzieję, że moje doświadczenie pomoże Ci zidentyfikować jak (i czy w ogóle) działa na Ciebie susz CBD.


  1. Report CBD in the UK - Exec Summary (PDF) ↩︎

  2. uwrażliwienie - zwiększona reakcja na lek po wielokrotnym kontakcie z tą samą dawką substancją Biological Research on Addiction, 2013 ↩︎

  3. Alenn Carr’s Easyway ↩︎

  4. “Myślę i nic” - Pijani Powietrzem ↩︎

  5. “Mały Książę” - Bisz / Kosa ↩︎